Polska Akademia Nauk przygotowała ostatnio „Kodeks etyki pracownika naukowego”. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że jest to już drugi kodeks etyczny ogłoszony w 21. wieku przez tę instytucję. Fakt ten tłumaczyć
można w różny sposób:
1) uczeni zapomnieli, że 11 lat temu zredagowali podobny dokument (co
jest możliwe, zważywszy przeciętny wiek członka PAN)
2) poprzedni kodeks wymagał pilnej poprawy ze względu na błędy
3) zaszły jakieś zmiany w etyce
Który z powodów odegrał tutaj rolę, do końca nie wiadomo, warto jednak
porównać oba dokumenty.
Z porównania wynika, że w nowej wersji nie znajdujemy dwóch
fundamentalnych stwierdzeń, obecnych w wersji starszej:
Pracownik nauki nie uzależnia
jakości swej pracy od wynagrodzenia, ale ma prawo domagać się godziwego
wynagrodzenia za swą pracę
oraz
Samo kierownictwo zakładu naukowego
nie uzasadnia współautorstwa
Rezygnacja z tego ostatniego jest zrozumiała - kierownik zakładu naukowego nie może być przecież zdany na siebie w pomnażaniu swojego dorobku naukowego. To była by ogólnokrajowa katastrofa !
W zrozumieniu logiki rządzącej pozostałymi zmianami pomocna może być analiza innych pominięć, np: „Pracownik nauki nie może usprawiedliwiać posłuszeństwem ani lojalnością swego zachowania sprzecznego z zasadami dobrych obyczajów w nauce”, „Pracownik nauki dba o to, aby uznanie za osiągnięcia naukowe przypadło temu, komu uznanie to rzeczywiście się należy”, w szczególności zaś „Pracownik nauki uważa naukę za bardzo ważny składnik kultury i broni jej przed nieuzasadnionymi zarzutami”.
W zrozumieniu logiki rządzącej pozostałymi zmianami pomocna może być analiza innych pominięć, np: „Pracownik nauki nie może usprawiedliwiać posłuszeństwem ani lojalnością swego zachowania sprzecznego z zasadami dobrych obyczajów w nauce”, „Pracownik nauki dba o to, aby uznanie za osiągnięcia naukowe przypadło temu, komu uznanie to rzeczywiście się należy”, w szczególności zaś „Pracownik nauki uważa naukę za bardzo ważny składnik kultury i broni jej przed nieuzasadnionymi zarzutami”.
Jak wynika z powyższych zdań, wymieniony w pierwszej wersji kodeksu „pracownik
nauki” jest osobnikiem niezbyt rozgarniętym, wymagającym np. uświadomienia, że
nauka to ważny składnik kultury i pouczenia, że należy jej bronić.
Może nowy kodeks próbuje uwzględnić to, że target stał
się w ciągu ostatnich lat nieco bardziej rozgarnięty ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz